piątek, 5 kwietnia 2013

Rozdział #1

   Wyszłam z kamienicy. Na twarzy poczułam chłodny powiew wiatru. Po plecach przeszły mnie dreszcze. Zaciągnęłam kaptur na głowę i ruszyłam przed siebie. Mieszkałam w Londynie już pół roku i zdążyłam się przyzwyczaić do deszczowej pogody.
   Szłam teraz w stronę mojej ulubionej kawiarni. Niebo było zachmurzone i zbierało się na deszcz. 'Super' - pomyślałam. Poprawiłam kaptur i ze spuszczoną głową kontynuowałam drogę szarym chodnikiem.
   Po jakichś 5 minutach dotarłam do celu. Wchodząc do kawiarni zrzuciłam kaptur z głowy, po czym podeszłam do baru.
- Dzień dobry. Poproszę.. Gorącą czekoladę na wynos - powiedziałam chwilę się zastanawiając.
- Dzień dobry. Już się robi - uśmiechnęła się do mnie barmanka. 
 Postanowiłam, że usiądę na moment przy wolnym stoliku. Wyciągnęłam swojego iPhone'a i weszłam na Twittera. 'I love hot chocolate! ♥'. Wyślij. 'Nie ma to jak być uzależnioną od TT.' Uśmiechnęłam się do siebie. Sprawdziłam jeszcze swój timeline, a w tym czasie do stolika podeszła barmanka.
- Twoja czekolada - uśmiechnęła się do mnie.
- Dzięki - odwzajemniłam gest i podałam pieniądze, które byłam winna za napój.
 Chwyciłam kubek i wzięłam dużego łyka. Poczułam jak ciepło rozlewa się po moim ciele. Wsadziłam telefon do kieszeni, a drobne wsypałam do portfela. Zaczęłam iść w stronę drzwi.
- Do widzenia - rzuciłam na wyjściu.
 Otworzyłam drzwi i wyszłam na zewnątrz. Obróciłam się w prawo i nagle poczułam uderzenie. Upadłam na chodnik. 
- O matko! Bardzo Cię przepraszam! - usłyszałam męski głos. 
 Podniosłam głowę i zobaczyłam przepiękne, ciemne oczy. Chłopak podał mi rękę i pomógł wstać.
- Nic się nie stało. - nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Właśnie stałam przed Zayn'em. Zayn'em z One Direction. Boże, moje marzenia właśnie się spełniły! Malik uśmiechnął się, a potem spojrzał na moją bluzę. 
- No nieźle! - powiedział. 
 W tej chwili i ja spojrzałam na siebie. Byłam oblana gorącą czekoladą i dopiero teraz poczułam, że bluza 'parzy'.
- O jejku.. - wyrwało się z moich ust, na co Zayn się zaśmiał. - Co Cię tak śmieszy? To wszystko Twoja wina! 
 Próbowałam być poważna, ale i tak ciągle się śmiałam. 
- Dobra, zaraz coś z tym zrobimy - powiedział i chwytając mnie za rękę pociągnął za sobą.
- Zayn co Ty robisz?
- No przecież nie zostawię Cię tu teraz teraz w brudnej bluzie. - zatrzymał się na chwilę i stanął na przeciwko mnie.
- Ale naprawdę nie musisz..
- Ale chcę! - uśmiechnął się do mnie.
- Boże - westchnęłam, a on znowu pociągnął mnie za rękę.
    Po chwili stanęliśmy przed czarnym, sportowym samochodem. Wyglądał na bardzo drogi.
- Wow! - westchnęłam. 
- Dzięki - powiedział Zayn, ciągle się uśmiechał. 
 Otworzył drzwi mi drzwi, a później sam wsiadł do samochodu. Ruszyliśmy. W radiu podawali jakieś wiadomości, jednak teraz mało mnie to interesowało. Obserwowałam Zayn'a. Był skupiony na drodze. W pewnym momencie spojrzał na mnie, a ja szybko odwróciłam wzrok. Zaczął się śmiać, a ja razem z nim. Usłyszałam, że w radiu puścili 'Kiss you'. Poprosiłam Malika, żeby dał głośniej. Już po chwili oboje śpiewaliśmy na cały głos. 
- Masz bardzo ładny głos - Zayn krótko na mnie spojrzał i uśmiechnął się, gdy piosenka się skończyła.
- Wcale nie! - powiedziałam, posyłając mu łobuzerski uśmiech.
 Jechaliśmy przez dzielnice Londynu, których nie znałam, jednak droga minęła nam bardzo przyjemnie. Żartowaliśmy i razem śpiewaliśmy piosenki 1D. Po ok. 20 minutach jazdy Zayn zatrzymał samochód. Wysiadł i obszedł auto, żeby otworzyć mi drzwi. Staliśmy właśnie przed wielkim, białym domem. Domem One Direction.


________________________________________________________________________
Hey wszystkim! Jest pierwszy rozdział. Mam nadzieję, że Wam się spodobał ;) Piszcie w komentarzach, czy mam pisać dalej i jak mi to wychodzi ;3
Love U :*

xpinky_x




2 komentarze: